Wraca najbardziej przerażający klaun w historii horroru. Cudem udało mu się przeżyć masakrę, którą zgotował bohaterom pierwszej części. I jest jeszcze bardziej spragniony bólu i wrzasków swoich ofiar. Nadchodzi Halloween, a on ma kostium jak żaden inny. Tym razem sterroryzuje przebraną za anielską wojowniczkę nastoletnią Siennę, jej rodzinę i przyjaciół. Będzie krwawo, ohydnie i brutalnie, bo "Terrifier 2" nie zna żadnych granic. Ani w ukazywaniu obrazowej przemocy, ani w rozładowywaniu napięcia chorym poczuciem humoru Arta The Clowna, przy którym Pennywise wydaje się zahukanym przyjemniaczkiem, niewinną igraszką."Terrifier 2" nie jest filmem dla widzów o słabych nerwach ani dla niedzielnych widzów horrorów.